Każdego miesiąca Blogi językowe i kulturowe organizują akcję W 80 blogów dookoła świata. To już 43. edycja! Tym razem piszemy o zwierzętach w danym języku. Od razu przyszły mi na myśl norweskie idiomy ze zwierzętami, więc przygotowałam dla Was małą ściągę z takimi wyrażeniami. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu też będziecie szczęśliwi jak norweskie łososie ;)
Niektóre norweskie wyrażenia są bardzo podobne do tych polskich, np. trofast som en hund, wierny jak pies. Dlatego postanowiłam wybrać takie porównania, które z naszymi nie mają wiele wspólnego i mogą się wydawać zabawne z polskiego punktu widzenia.
Szczęśliwe łososie
Norwegia chyba każdemu kojarzy się z łososiem i nie bez powodu. Poza tym, że to jeden z głównych towarów eksportowych kraju, ryby kojarzą się Norwegom z dobrym humorem. A może nawet wprawiają ich w dobry humor? Jeśli jesteście cali w skowronkach to dla Norwegów jest to równoznaczne z byciem zadowolonym łososiem, å være en glad laks. To jeden z moich ulubionych idiomów. Tylko tacy entuzjaści ryb jak Norwegowie mogli wymyślić podobne wyrażenie.
Niedźwiedź-kulturysta
Niedźwiedzie bywają naprawdę ogromne i mimo całej swojej puszystości mogą niejednemu napędzić stracha. Misie mają ogromną siłę, o którą być może się ich nawet nie podejrzewa. Nie bez powodu mówi się więc, że ktoś jest silny jak niedźwiedź, sterk som en bjørn. W języku norweskim istnieje także porównanie sterk som en hest, silny jak koń, ale miś jakoś bardziej mi tu pasuje. Zwłaszcza polarny jak na norweskim Svalbardzie.
Śpiące świstaki
Jeśli nie lubicie wcześnie wstawać, a do tego nikt nie jest w stanie Was dobudzić to po norwesku możecie powiedzieć, że śpicie jak świstak, å sove som et murmeldyr. Po polsku z reguły porównujemy śpiochów do uroczego susła, a Norwegowie wybrali sobie do tego celu właśnie świstka. Jedno i drugie zwierzę jest tak słodkie, że nie jestem w stanie powiedzieć, który zwrot podoba mi się bardziej. Ja akurat mam bardzo lekki sen i nieraz zazdroszczę wszystkim susłom i świstakom, że nawet budzik nie robi na nich wrażenia.
Wesoły jak kukułka
Znacie kogoś, kto zawsze jest w dobrym humorze i opowiada żart za żartem? Po norwesku możecie opisać taką osobę jako en lystig gjøk, wesołą kukułkę. Uważajcie jednak, bo kukułka może też funkcjonować jako obelga. Mówiąc do kogoś Din gjøk! stwierdzamy, że ktoś ma nierówno pod sufitem.
Nieszkodliwy nawet dla kota
Niektórzy są znani z wyjątkowej łagodności. Norweg o takim usposobieniu nie tylko nie skrzywdziłby muchy, ale z pewnością nie tknie również kota. Ikke gjøre en katt fortred brzmi jakoś przyjaźniej niż muszy idiom. Norwegowie też zdają się woleć te puszyste czworonogi od fruwających insektów.
Czy znacie inne wyrażenia ze zwierzętami? Podzielcie się w komentarzach!
Informacje o poprzednich edycjach akcji znajdziecie na stronie głównej Blogów kulturowych i językowych. Jeśli ktoś z Was również bloguje kulturowo lub językowo (lub jedno i drugie), to zapraszamy do dołączenia do naszej grupy! Adres kontaktowy: blogi.jezykowe1@gmail.com
Czyżbyśmy byli łagodniejsi od Norwegów, skoro nawet muchy mogą się przy nas czuć bezpiecznie? ;-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na to wygląda! To pewnie przez pozostałości wikińskiego temperamentu ;)
PolubieniePolubienie
gdyby łosoś wiedział co go czeka w Norwegii to nie byłby taki szczęśliwy :)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ehhh niestety…
PolubieniePolubienie
A widzisz, ja za to jestem świstakiem, który chciałby być skowronkiem, ale raczej kiepsko mi idzie ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba zawsze chcemy tego, co jest akurat nieosiągalne… Ale ja chętnie się z Tobą zamienię! :)
PolubieniePolubienie
Haha! Z mojej krótkiej uczelnianej przygody z norweskim zapamiętałam „rope på elgen” :D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hahaha to musieliście mieć ciekawe zajęcia! :D
PolubieniePolubienie
Jasne, że łosoś NIE jest szczęśliwy : zwierzę/ryba nie jest rzeczą !
Osobiście nie łosoś a łoś jest zwierzakiem na puncie którego mam lekką obsesję, a wiem że łosi mnogo w kraju Norsk i zwą się tam alg, z akcentem nad a.
A- ha ! ;-)
Pozdrowienia z cieplutkiej Francji.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak właściwie to „elg” ;)
PolubieniePolubienie
Też najbardziej spodobał mi się zwrot ze szczęśliwym łososiem :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Śpi jak świstak? :D To o mnie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
LOL Przeczytalam : Szczęśliwe łosie zamiast łososie i potem nie kojarzylam co do tego powiedzenia ma milosc do ryb ;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myślałam, że łososie powinny być szczęśliwsze w Irlandii Północnej. W Belfaście jest nawet pomnik łososia.
PolubieniePolubione przez 1 osoba